Negatywna opinia ustawy emerytalnej
Projekt radykalny, przedwczesny i obliczony przede wszystkim na pokrycie rosnącego deficytu finansów publicznych – tak w skrócie można podsumować opinię NSZZ Solidarność do rządowych planów podwyższenia wieku emerytalnego do 67 lat. Dzisiaj kończą się konsultacje społeczne rządowego projektu ustawy podwyższającej wiek emerytalny. – Niestety tak, jak przypuszczaliśmy ustawa jest przedmiotem targów politycznych między koalicjantami, a nie debaty społecznej. Czekamy na to, co przedstawi premier na forum Komisji Trójstronnej, ale przygotowujemy również własne scenariusze – powiedział Piotr Duda, przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ Solidarność. W przesłanej do Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej opinii prezydium KK wskazuje, iż w Polsce nie zostały spełnione warunki pozwalające na podwyższenie ustawowego wieku emerytalnego. Dlatego Solidarność wezwała rząd do rozpoczęcia prac nad Narodową Strategią Demograficzną oraz do opracowania zmian w systemie opłacania składek na ubezpieczenie społeczne, a także mechanizmów pozwalających uszczelnić system ubezpieczeń rolniczych. Zdaniem ekspertów „S” do poprawy sytuacji finansowej systemu emerytalnego należy dążyć przede wszystkim za pomocą zwiększenia jego przychodów poprzez likwidację patologii w zakresie „umów śmieciowych”, fikcyjnego samozatrudnienia oraz zatrudniania „na czarno”. Konieczna jest też likwidacja wszelkich preferencji w opłacaniu składek. Na brak równowagi finansowej systemu ubezpieczeń społecznych wpływa również niski poziom płac i wysokie bezrobocie. – Dyskusja o tak drastycznym podwyższeniu wieku emerytalnego jest możliwa w państwach o stabilnej sytuacji na rynku pracy z efektywnym i dostępnym systemem usług publicznych, takich jak ochrona zdrowia, żłobki, przedszkola czy instytucjonalna opieka nad osobami starszymi. Nam do tego jeszcze daleko – mówi Henryk Nakonieczny, członek prezydium Komisji Krajowej odpowiedzialny za dialog społeczny. NSZZ Solidarność przypomina, że w Polsce w 1999 roku została przeprowadzona radykalna reforma systemu emerytalnego, na którą nie zdecydowała się większość krajów europejskich. To głownie te kraje obecnie decydują się na podwyższanie wieku emerytalnego. Poprzednia reforma opiera się na formule zdefiniowanej składki, w którą wpisane są ekonomiczne zachęty do przedłużenia momentu przejścia na emeryturę. – Osiągnięcie obecnie obowiązującego wieku emerytalnego nie oznacza automatycznie zaprzestania pracy zarobkowej. Niestety ten element reformy z 1999 roku jeszcze nie zdążył zafunkcjonować, a rząd już, bez jakiejkolwiek oceny, podejmuje tak nietrafne działania. Trzeba stworzyć warunki do kontynuowania zatrudnienia, na przykład przy częściowo wypłacanym świadczeniu emerytalnym lub przedemerytalnym –-tłumaczy Henryk Nakonieczny. Dotyczy to szczególnie kobiet, które zarówno przed osiągnięciem wieku emerytalnego jak i po przekroczeniu granicy 60 lat łączą pracę zarobkową z opieką nad innymi członkami rodziny. Dla nich propozycja wydłużenia wieku przejścia na emeryturę o 7 lat jest nie do zaakceptowania – czytamy w opinii NSZZ Solidarność.