Informacje z Krajowej Sekcji Górnictwa Węgla Kamiennego
Rząd próbuje przeprowadzić przymusową i przyspieszoną sprzedaż przedsiębiorstw Skarbu Państwa – alarmuje górnicza Solidarność. – Warunki takiej pospiesznej i nieodpowiedzialnej sprzedaży stwarza przyjęty przez Radę Ministrów projekt ustawy o zasadach wykonywania niektórych uprawnień Skarbu Państwa – mówi Dominik Kolorz, szef górniczej „S”.Rada Sekcji Krajowej Górnictwa Węgla Kamiennego NSZZ Solidarność wysłała dziś do wszystkich Klubów Parlamentarnych Sejmu RP stanowisko, w którym apeluje o wniesienie poprawek do projektu. Zdaniem Rady z projektu powinny zniknąć zapisy dotyczące prywatyzacji bezpośredniej, a także braku uprawnienia pracowników do wskazywania kandydatów na członków zarządów oraz rad nadzorczych spółek, które powstały na bazie ustawy z dnia 30.08.1996 r. o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw. Rada chce również wykreślenia z projektu art. 129 dotyczącego m.in. przeniesienia uprawnień nadzoru właścicielskiego nad sektorem górnictwa węgla kamiennego z Ministerstwa Gospodarki na Ministerstwo Skarbu Państwa oraz wykreślenia zapisów działu III ustawy, dotyczących tzw. Komitetu Nominacyjnego.Zdaniem Rady SKGWK część zapisów zawartych projekcie ustawy w sposób elementarny narusza zasady partnerstwa społecznego, które zostały uregulowane w ustawie o komercjalizacji i prywatyzacji, w ustawie o funkcjonowania górnictwa węgla kamiennego oraz w przyjętej przez rząd „Strategii funkcjonowania górnictwa węgla kamiennego w Polsce”. – Przyjęcie przez Sejm RP ustawy o zasadach wykonywania niektórych uprawnień Skarbu Państwa w wersji rządowej, doprowadzi do wybuchu niezadowolenia społecznego wśród pracowników sektora górniczego – czytamy w stanowisku. Szkodliwe skutki tak skonstruowanej ustawy dotkną nie tylko pracowników górnictwa, ale także innych branż. Próba przeprowadzenia pospiesznej i przymusowej prywatyzacji, przy jednoczesnej eliminacji ważnych mechanizmów kontroli społecznej takich prywatyzacyjnych procesów, może doprowadzić do likwidacji tysięcy miejsc. Wierzę, że wszyscy posłowie, niezależnie od barw politycznych, uświadomią sobie to zagrożenie i wprowadzą proponowane przez nas poprawki – podkreśla szef górniczej Solidarności.