W piątek wracamy
Zakończyła się 24-godzinna pikieta związkowców ze Śląsko-Dąbrowskiej Solidarności w Warszawie. We wtorek związkowcy protestowali w namiotowym miasteczku emerytalnym przed Kancelarią Premiera. W środę przenieśli miasteczko pod gmach Sejmu. Zarówno pod Kancelarią, jak i pod Sejmem do protestujacych przychodzili politycy ugrupowań opozycyjnych, zapewnić o swoim poparciu dla wniosku o referendum w sprawie emerytur. Dominik Kolorz, szef Śląsko-Dąbrowskiej Solidarności zapowiedział, że w piątek związkowcy będą uważnie śledzić zachowanie posłów podczas debaty i głosowania nad wnioskiem o referendum. – Później będziemy polityków witać już na Śląsku. Tych, którzy będą głosować za wnioskiem, przywitamy chlebem i solą. Tych, którzy będą głosować przeciwko temu wnioskowi, przywitamy robotniczą pięścią – podkreślił przewodniczący. O godz. 14.00 związkowcy z Regionu Śląsko-Dąbrowskiego zakończyli pikietę. W miasteczku pod Sejmem zastąpili ich koledzy z Regionu Mazowsze. – Wrócimy tu w piątek i będzie nas znacznie więcej – zapowiedział szef Śląsko-Dąbrowskiej „S”. W piątek 30 marca o godz. 9.00 w Sejmie rozpocznie się debata nad wnioskiem NSZZ Solidarność o przeprowadzenie referendum emerytalnego. Uzasadnienie wniosku będzie w Sejmie prezentował przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ Solidarność Piotr Duda. Głosowanie ma się odbyć ok. 13.00. Przed Sejmem będzie ustawiony telebim, na którym uczestnicy manifestacji będą mogli obserwować transmisję z wystąpienia przewodniczącego, z debaty i z głosowania nad wnioskiem o referendum.