Baner

Archive for the ‘Bez kategorii’ Category

środa, 19 stycznia, 2022

Turniej piłki nożnej halowej o Puchar Przewodniczącego NSZZ Solidarność JSW KOKS S.A.

poniedziałek, 17 stycznia, 2022

Kandydaci Solidarności na Społecznych Inspektorów Pracy

środa, 5 stycznia, 2022

OM NSZZ Solidarność JSW KOKS S.A przedstawia listę kandydatów na Społecznych Inspektorów Pracy.
Wybory Społecznych Inspektorów Pracy odbędą się 18 stycznia 2022 r.
Oddaj swój głos ! Ty decydujesz !

piątek, 31 grudnia, 2021

wtorek, 21 grudnia, 2021

40 lat temu otworzono ogień do górników kopalni „Wujek”

czwartek, 16 grudnia, 2021

40 lat temu, 16 grudnia 1981 r., siły bezpieczeństwa na rozkaz junty wojskowej gen. Jaruzelskiego brutalnie stłumiły strajk okupacyjny w kopalni „Wujek”. Od kul milicji zginęło dziewięciu górników. Była to jedna z największych i nie w pełni osądzonych zbrodni stanu wojennego.

Największym ośrodkiem strajkowym była kopalnia „Wujek” w Katowicach. 14 grudnia pierwsza zmiana rozpoczęła strajk, wysuwając żądania uwolnienia przewodniczącego Komisji Zakładowej „Solidarności” w „Wujku” Jana Ludwiczaka i innych działaczy „S” z całego kraju, respektowania Porozumienia Jastrzębskiego oraz niewyciągania konsekwencji wobec protestujących. Do strajku przyłączali się górnicy z dalszych zmian, którzy sformułowali kolejne postulaty – zniesienia stanu wojennego i przywrócenia działalności „Solidarności”. Na przywódcę strajku wybrano Stanisława Płatka, sekretarza komisji rewizyjnej „S” w kopalni. Negocjacje protestujących z władzami nie przyniosły rezultatu.

O poranku 16 grudnia w „Wujku” strajkowało 3,5 tys. górników. Trwały przygotowania do obrony zakładu. Bronią stały się łopaty, kilofy, łańcuchy, zaostrzone pręty, cegły i śruby. Kopalnia została okrążona przez milicję i wojsko. Wokół zebrał się też tłum kobiet, młodzieży i dzieci. Do strajkujących poszli przedstawiciele wojska, by nakłonić ich do poddania się. Propozycja została odrzucona. Wtedy armatkami wodnymi, przy 16-stopniowym mrozie, zaatakowano ludzi otaczających zakład. Milicjanci obrzucili tłum gazami łzawiącymi i świecami dymnymi.

Przed godz. 11 czołgi sforsowały kopalniany mur, a uzbrojone oddziały ZOMO wkroczyły na teren zakładu. Górnicy byli ostrzeliwani środkami chemicznymi i polewani wodą. W czasie walki ujęli trzech milicjantów, a resztę pacyfikujących zmusili do wycofania. Następnie do akcji wprowadzony został pluton specjalny ZOMO, padły strzały. Żaden z nich nie został oddany w obronie. „Dla mnie strzał obronny jest wtedy, kiedy człowiek broniąc się, naciska spust i sieje magazynek do końca. A to były krótkie serie, nawet strzały pojedyncze. […] Stanąłem za murem i zobaczyłem ściekającą mi z ręki krew. Wtedy sobie uzmysłowiłem i powiedziałem głośno: oni strzelają ostrą amunicją” – wspominał jeden z górników.

a miejscu zginęło sześciu górników, jeden umarł kilka godzin po operacji, dwóch kolejnych na początku stycznia 1982 r. Dla Józefa Czekalskiego, Krzysztofa Gizy, Ryszarda Gzika, Bogusława Kopczaka, Zenona Zająca, Zbigniewa Wilka, Andrzeja Pełki, Jan Stawisińskiego i Joachima Gnidy była to ostatnia szychta w życiu. Ponad 20 górników zostało rannych od kul. Nie jest znana liczba tych, którzy zostali lżej ranni, m.in. zatruci gazem łzawiącym.

Rannych zostało 41 zomowców, z których 10 wymagało leczenia w szpitalu. Po zakończeniu pacyfikacji doszło do rozmów przedstawicieli obu stron. Górnicy zwolnili ujętych trzech milicjantów, oddali broń i zakończyli strajk. Wkrótce potem Służba Bezpieczeństwa zatrzymała osiem osób, które oskarżono o organizowanie i kierowanie strajkiem w „Wujku”. W lutym 1982 r. czterej z nich otrzymali wyroki od 3 do 4 lat więzienia, czterej inni zostali uniewinnieni.

Wydarzenia w „Wujku” wywołały wielkie wrażenie nie tylko w Polsce, ale również na świecie. „Stało się najgorsze. Jedenaście lat po pamiętnym grudniu roku siedemdziesiątego władze PRL znów skierowały lufy karabinów na robotników. Nie zawahano się wydać śmiercionośnego rozkazu. Wiadomość o zabiciu w środę siedmiu górników kopalni +Wujek+ jest wstrząsająca” – informowało Radio Wolna Europa. Oburzenie opinii publicznej sprzyjało zaostrzeniu retoryki większości zachodnich rządów, szczególnie administracji prezydenta Ronalda Reagana, i wprowadzeniu sankcji przeciwko władzom PRL. Ze stanowiskiem USA kontrastowały oświadczenia dyplomacji Francji i RFN, które nie zdecydowały się na ostre działania wobec junty Jaruzelskiego.

40 LAT OD WPROWADZENIA STANU WOJENNEGO

poniedziałek, 13 grudnia, 2021

Tego roku mija 40 lat od tragicznych wydarzeń grudnia 1981 roku. Wprowadzony stan wojenny ogarnął swym zasięgiem całą Polskę, w tym szczególnie tereny Zagłębia Dąbrowskiego i Śląska.

13 grudnia 1981 r. Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego, na czele z gen. Wojciechem Jaruzelskim, wprowadziła w Polsce stan wojenny. Tego dnia złamano nadzieje milionów Polaków i na wiele lat odsunięto szansę na demokratyczne przemiany. Stan wojenny przyniósł wielkie cierpienie – izolację w obozach internowania, więzienie, pozbawienie pracy, inne represje, zaś dziesiątki niewinnych straciły życie. W sklepach brakowało podstawowych produktów żywnościowych. Sytuacja energetyczna kraju też nie wyglądała najlepiej – nad Polską wisiało widmo ograniczeń w dostawach prądu.

Polacy coraz głośniej mówili, że mają dość ciągłej kontroli i internowań – ich odpowiedzią był masowy protest w zakładach pracy. Już pierwszego dnia w ponad pięćdziesięciu zakładach Śląska i Zagłębia przystąpiono do strajku okupacyjnego. Do takich zakładów należała Huta Katowice. Pracownicy huty, tak jak i innych zakładów przemysłowych, żądali m.in. odwołania stanu oraz uwolnienia internowanych kolegów i koleżanek, a także wycofania oddziałów ZOMO z rejonu zakładów. Przez kilkanaście dni robotnicy huty niezłomnie strajkowali – powoli brakowało pożywienia. Jednak mogli oni liczyć na pomoc dąbrowian i swoich rodzin. Także kolejarze, którzy dostarczali węgiel do huty pozostawili od siebie podarunek – żywność dla kolegów z huty w ostatnim wagonie.

Po tragicznych wydarzeniach w KWK Wujek wszyscy strajkujący złożyli przysięgę, że będą walczyć do ostatnich sił. Po kilku dniach stało się jasne, że dalsze stawianie oporu nie ma sensu, ale Huta Katowice była jednym z najdłużej strajkujących zakładów. Pod Hutę Katowice nadjechały czołgi oraz wozy pancerne z uzbrojonym wojskiem i milicjantami. Zadecydowano, że w pokojowy sposób wszyscy opuszczą teren Huty Katowice.

Kilkudziesięciu ze strajkujących aresztowano, 200 zwolniono dyscyplinarnie, a dwóch zginęłoJako powód śmierci wskazano samobójstwo. W hucie jednak w oficjalną wersję ich śmierci nikt nie uwierzył…

Strajk w Hucie Katowice był jednym z najdłużej trwających protestów  w grudniu 1981 rokuTrwał on od 13 do 23 grudnia. Tuż przed wigilią Bożego Narodzenia Międzyzakładowy Komitet Strajkowy podjął decyzję o swoim rozwiązaniu i zakończeniu działań strajkowych. Pomimo opuszczania w pokojowy sposób terenów huty, strajkującym towarzyszyły setki milicjantów i żołnierzy.

Źródło: https://www.dabrowa-gornicza.pl/

ZMIANA WARTY W OM NSZZ ,,Solidarność” JSW KOKS S.A.

piątek, 26 listopada, 2021

W związku z odejściem na emeryturę Przewodniczącego Organizacji Międzyzakładowej NSZZ ,,Solidarność” JSW KOKS S.A.  Zenona Fiuka, w dniu 26 listopada 2021 roku  Delegacji OM NSZZ ,,Solidarność”  JSW KOKS S.A. wybrali  nowego Przewodniczącego, w osobie Piotra Góreckiego.
Do tej pory Piotr Górecki był Zastępcą Przewodniczącego OM NSZZ ,,Solidarność” JSW KOKS S.A. i Przewodniczącym Wydziału Produkcji Koksu.
Obecna kadencja upływa z końcem  marca 2023 roku.

Solidarność Koksowni Przyjaźń w Luksemburgu w obronie Turowa i polskiej gospodarki

piątek, 29 października, 2021

Około 2 tys. związkowców z całej Polski przyjechało do Luksemburga, aby wyrazić sprzeciw wobec decyzji Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie zamknięcia kopalni Turów. Jak podkreślił Jarosław Grzesik, przewodniczący Krajowego Sekretariatu Górnictwa i Energetyki NSZZ „Solidarność”, decyzja ta stanowi zagrożenie nie tylko dla pracowników kopalni i polskiego sektora energetycznego, ale dla całej polskiej gospodarki.

– Dziś przyszliśmy pokazać, że Turów jest, był i będzie. Jesteśmy dziś pokojowi, ale jak będzie trzeba, to zablokujemy cała Unię Europejską – powiedział na początku manifestacji Wojciech Ilnicki, przewodniczący NSZZ „Solidarność” w Kopalni Węgla Brunatnego „Turów”. – Jesteśmy tu jako reprezentacja całego kraju. W całej Polsce wspierają nas pracownicy. Mamy prawo we własnym kraju pracować i pilnować miejsc naszej pracy – podkreślił szef Komisji Krajowej „S” Piotr Duda. Protestujących górników z kopalni Turów wsparła licznie reprezentacja śląsko-dąbrowskiej „Solidarność” . – Zawsze byliśmy solidarni i dziś musimy być szczególnie solidarni z Turowem. Nie będziemy respektować nakazów i zakazów Trybunału Niesprawiedliwości – mówił przewodniczący śląsko-dąbrowskiej „Solidarności” Dominik Kolorz.

NSZZ „Solidarność” zapowiadał przed manifestacją, że skoro TSUE na podstawie jednoosobowej decyzji uważa, że ma prawo do zamknięcia kopalni dającej utrzymanie tysiącom polskich rodzin, to związek ma prawo wydać własne „postanowienie zabezpieczające” w postaci decyzji o zamknięciu TSUE. I takie wydane przez Piotra Dudę postanowienie zostało odczytane podczas otwarcia zgromadzenia. – Działając z upoważnienia Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”, która jako najwyższa władza wykonawcza związku podjęła decyzję o skierowaniu do Krajowego Zjazdu Delegatów NSZZ „Solidarność” wniosku o ocenę legalności działalności Trybunału Niesprawiedliwości Unii Europejskiej, postanawiam jako przewodniczący związku wydać w trybie zabezpieczenia do czasu rozstrzygnięcia przez Krajowy Zjazd Delegatów NSZZ „Solidarność” wniosku, decyzję o natychmiastowym zawieszeniu funkcjonowania TSUE – brzmi treść postanowienia szefa Komisji Krajowej.

Związkowcy przygotowali też petycję, w której wezwali TSUE do przestrzegania prawa. Delegacja NSZZ „Solidarność” nie została wpuszczona do siedziby Trybunału, więc protestujący zostawili petycję w dziurze w płocie odgradzającym manifestantów od gmachu TSUE. Demonstracja zakończyła się przed budynkiem ambasady czeskiej w Luksemburgu, gdzie demonstranci przekazali ambasadorowi petycję, która zawierała apel o to, aby sąsiedzi rozwiązywali swoje problemy między sobą, a nie angażowali w to inne instytucje, które próbują konflikt międzysąsiedzki wykorzystać do realizacji nie polskich, ani czeskich, lecz własnych interesów.

Sposób, w jaki policja z Luksemburga przywitała związkowców z Polski, wywołał ogromne oburzenie wśród uczestników protestu. Wielu mówiło, że pierwsze skojarzenie to ZOMO i lata 80-te ubiegłego wieku w Polsce. W Luksemburgu na uczestników demonstracji czekały zasieki, drut kolczasty i policyjne wozy opancerzone.

Relacja video z manifestacji w Luksemburgu w obronie kopalni Turów: (kliknij w link)

https://www.facebook.com/watch/?v=643660129962165





Źródło : https://solidarnosckatowice.pl

piątek, 15 października, 2021

Szukaj

Kalendarz

Lipiec 2024
P W Ś C P S N
1234567
891011121314
15161718192021
22232425262728
293031  

Gallery

demonstracja_wroclaw_17-09-2011_r_166_large

Odwiedziny

  • 288870Gości razem:
  • 28Gości dzisiaj:
  • 60Gości wczoraj:
  • 0Goście obecnie online:
  • nie_damy_sie_zakneblowac
  • grosik
  • prawo_pracy
  • koksownia_przyjazn
  • boks
  • fds
  • Region Śląsko-Dąbrowski
(c) 2009 - 2011 MOZ NSZZ Solidarność Koksowni Przyjaźń Sp. z o.o. w Dąbrowie Górniczej
Administracja i aktualizacja: Jacek Imbor